Autor |
Wiadomość |
EmilyCarr
Gość
|
Wykonanie rezonansu magnetycznego. Zerwane więzadła. |
|
Witam,
chciałabym poprosić Was o radę. Gdy byłam dzieckiem stwierdzono u mnie ZED. Kiedy czytam o tym w Internecie to już się sama zastanawiam, czy diagnoza była trafna (postawiono ją 23 lata temu i właściwie od tej pory nikt mnie już pod tym kątem nie badał). Nie mam problemów z gojeniem się ran, ani z rozciągliwością skóry. Jednak tym, co mnie dotyczy są wiotkie stawy i więzadła, szczególnie w kolanach. W rezultacie, raz na jakiś czas kolano jakby "mi wypada", tzn. rzepka wyskakuje i dopiero muszę ją ustawić na swoje miejsce. Przez to często doznaję różnych urazów.
Niedawno właśnie tak się stalo i upadając chciałam asekurować się ręką. Upadłam tak, że łokieć prawie wygiął mi sie w drugą stronę. Kiedy pojechałam do szpitala okazało się, że ręka nie jest złamana i powinnam szybko dojść do siebie. Minęły jednak dwa tygodnie a z ręką dzieje sie cos niedobrego. Poszłam prywatnie do lekarza, który uznał, że prawdopodobnie uszkodziłam sobie więzadła w łokciu i że mogą być zerwane (łokieć przeskakuje mi teraz tak, jak kolano, nie mogę nic mocniej chwycić ani się podeprzeć bo od razu coś tam chrobocze, wchodzi mi skurcz i to okropnie boli). Jednocześnie lekarz powiedział, że można to stwierdzić wykonując rezonans magnetyczny, co kazał mi zrobić. Kiedy szukałam w internecie, gdzie mogę go wykonać, okazało się, że cena wynosi od 400 do 600, więc prywatnie nie zrobię go na pewno. A w ramach NFZu będę czekać jakieś 8 miesięcy zanim coś się wyjaśni.
Bardzo proszę o radę, co powinnam zrobić i jak rozwiązać tę sprawę. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację?
Jakie są skutki zerwania lub naderwania więzadła w przypadku ZED i czy mogę sobie pozwolić na to, żeby czekać z tym rok??
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam
EC
|
|
Pią 9:59, 21 Maj 2010 |
|
|
|
|
Aqua
Administrator
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: opolskie Płeć: |
|
|
|
Witaj EmilyCarr!
Skąd jesteś Emily? Pytam bo łatwiej byłoby nawet doradzić lekarza. Dla pewności radziłabym odwiedzić Centrum Genetyki w Poznaniu, tam są wspaniali lekarze genetycy, doradzą i stwierdzą czy masz ZED - wystarczy skierowanie od lekarza. Na forum są podane namiary. Ja ze swojego doświadczenia mogę dodać, że na wiotkie stawy u mnie i córki lekarze stosują ortezy (stabilizatory). Jeśli doznałaś urazu, to uważam, że ortopeda powinien się tym zająć, konieczny rezonans magnetyczny, przy zerwaniu wiązadeł leczenie jest konieczne. Ja nie doznałam urazu, u mnie poprostu barki, stawy biodrowe, nadgarstki są wiotkie i mam stabilizatory, ze względu na wypadający bark miałam operację i jak narazie jest w miarę dobrze.
Nie wiem czy coś pomogłam Pozdrawiam serdecznie
Ps. Masz wątpliwości co do ZED, ja je mam ciągle, chociaż mam postawioną i potwierdzoną diagnozę, nie mam rozciągliwej skóry, nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że powinnaś dostać ortezę, moja koleżanka właśnie niedawno doznała podobnego urazu (nie ma ZED), prawdopodobnie zerwanie wiązadeł, też czeka na rezonans, ale pierwsze co dostała to ortezę z zegarem do ustawienia kąta zgięcia (by uniknąć przeprostów), kule by odciążyć kolano.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:40, 21 Maj 2010 |
|
|
Beacina
MODERATOR
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 986 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: |
|
|
|
Witaj Emili.
Ja mam ED typ III z powichaniem stawów,jestem po 2 poważniejszych operacjach na kolanach,ze śrubami włącznie i tutorami gipsowymi, wcześniej byly artroskopie, po operacjach za jakiś czas ponowne artroskopie było ich kilka.Obecnie mam łokcie po operacjach i nadgarstek też.Biodro i barki bolą.Juz miałam skierow.na kolejna artroskopie ale przeszkodziły w tym 2 operacje łokcia.Aqua ma rację , stabilizatory muszą być , by stawy sie nie podwichały, ja bez nich nie mogę chodzić.Polecam dobrych ortopedów-traumatologów.Ja bylam operowana najpierw we Wrocławiu, potem dalsze zabiegi artroskopowe już na miejscu ,bo nie mam sil daleko jeżdzić.O kulach nie mogę sie opierać ze wzgl.na ból rąk, łokci, kregosłupa itp.Moja córka w liceum zerwała sobie torebkę stawową i miała stopę, nogę włożoną w gips na kilka tygodni.Nie lekceważ tego , ponieważ staw ulegnie zniszczeniu i potem leczenie będzie dłuższe. Poczytaj w temacie dot: lekarzy jakich polecamy, tam sa informacje .Napisz skąd jesteś z jakiego województwa, lepiej będzie nam coś doradzić.Pisałaś ,ze w dzieciństwie już miałaś zdiagnozowany EDS ?, powinnaś mieć to na piśmie.Ja mam podobnie z tym strzelaniem, chrobotaniem.Często jak wysiadam z auta, cos mi przeskakuje w kolanach i nie mogę wtedy normalnie stanąc na nodze, dopiero jak wejdzie tam coś na swoje miejsce, wtedy z bólem ale mogę iść, dlatego dobre są , konieczne te stabilizatory, utrzymujace stawy w odpow.położeniu.Tylko lek.ortopeda zaleci Ci jaki rodzaj ich masz wybrać ,sa refundowane.Ja rowniez nie mam rozciągliwej skory ale jest ona b.slaba,podatna na urazy,siniaczenia.Często robi sie przezroczysta.Tez mam problem jesli chodzi o podpieranie się na rekach lokciach, obecnie tak bolą ,ze nie mogę wstać z tej pryczy , kiedy kończy się zabieg, kręgosłup boli,ręce,dłonie bolą,łokcie też i tylko stękam i kwiczę a myslisz,ze ktoraś z rehabilitantek mi pomoże a skąd ;/,tylko mówią-" poradzi sobie pani jakoś" ? Może lekarz zaleci zdjęcie zanim doczekasz się rezonansu,dobry ortopeda nawet bez tego bedzie wiedział co zrobić-naprawdę polecam idż na wizytę,szkoda czasu ,teraz czeka się b.długo na takie badanie a w tym czasie może byś już miała zlecone leczenie-zabiegi, lub coś innego.Zapytaj o stabilizatory.
Pozdrawiam ciepło i zyczę powodzenia. Podam zaraz Ci linka do tego tematu ,gdzie sa polecani lekarze ....
Tutaj jest ten wątek :
http://www.ehlersdanlos.fora.pl/wszystko-co-wazne-ulgi-prawa-pacjenta-rehabilitacja-fundacje-itp,13/szpitale-kliniki-specjalisci-u-ktorych-mozemy-szukac-pomocy,10.html
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beacina dnia Pią 17:05, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 17:03, 21 Maj 2010 |
|
|
EmilyC.
Gość
|
|
|
Dziękuję Kochani za odpowiedź.
ja jestem z okolic Łodzi, ale studiuję w Krakowie i przez większość czasu tu przebywam. A czy takie uszkodzone lub zerwane więzadło trzeba leczyc operacyjnie? Powiem szczerze, że czytając Wasze posty az mi się wstyd zrobiło, bo jak wczoraj wrócilam od ortopedy, zobaczyłam ile kosztuje rezonans a łokieć mi znów "przeskoczył", wpadłam w okropną panikę, bo to mój pierwszy taki uraz. Zawsze wiedziałam, że mam ZED, moja mama też go ma, tylko ona twierdzi, że po urodzeniu pierwszego dziecka, czyli mnie już jej nic nigdy nie przeskakuje i nie ma żadnych problemów Dlatego nie zwracamy na to większej uwagi, poza tym, że mamy to wpisane w książeczkach zdrowia... Widząc, ile podobnych i gorszych urazów Wy macie za sobą, chyba powinnam wziąść się w garść, przestać marudzić i zabrać za ten łokieć.
Ale najgorsze są uwagi: "Mogłaś bardziej uważać..."
|
|
Pią 18:21, 21 Maj 2010 |
|
|
Beacina
MODERATOR
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 986 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: |
|
|
|
Emili C mnie ciągle bolą więzadła , ścięgna w poradni u ortopedy dostawałam zastrzyki do stawowo i okołostawowo tzn. z jednej i drugiej strony,zależy gdzie b.boli.Zdarzało się ,ze co tydzień przez 3 m-ce musiałam mieć zastrzyki, po nich przez 3 dni a czasami i dłużnej / bo b.rozpierało kolana/ nie mogłam chodzić.Im dłuzej czekałam , tym gorzej bolało potem a bez stabilizatorów ani rusz.Nie wiem, czy znalazł by się ktoś , kto by mnie pobił w ilości tych zastrzyków,kiedyś tak nie bolało ale po jakimś czasie już potem każde takie ukłucie/zastrzyk/ to dla mnie horror!. Co zrobić jak te homeopatyczne/ TRAUMEL / nie pomagały , tylko sterydowe / DEPOMEDROL, DIPHROPOS itp./ Ja mam jakaś przeczulice skory, to skora jest u mnie taka wrażliwa, może tez nerwy?Nie czekaj aż będziesz mieć problem z chodzeniem,chyba,ze juz Ci przeszło? Mnie zawsze ten ból powraca i wtedy muszę kilka dni odciążyć kolana i nosić stabilizatory,by więzadla nie rozciągały się.Mnie ortopeda powiedział,ze najlepiej byłoby zoperować ale jak stawy się podwichają to myślę,że nawet po operacjach z czasem to wszystko wróci.Ja mam już dość tych ciągłych operacji .Po ostatnich 2 na łokciu dostałam tak w kość ,fizycznie i psychicznie, ze długo się nie zdecyduje na następna i obym nie musiała jak najdłużej.
Mieszkamy nie daleko / ŁÓDŹ ok. 100 km/ od Kalisza , bylam tam u doc. Radka ,z kręgosłupem to neurochirurg , pomógł mi wtedy bo nie mogłam się już ruszać . Napisz jak będziesz po wizycie. U nas czeka się obecnie pól roku na NFZ ,nawet prywatnie już się nie dało zapisać ,trzeba było pytać lekarza, czy przyjmie. Od razu na pewno nie operują zależy w jakim stanie ono jest ?, -wizyta wskazana jak najbardziej.
Pozdrawiam i nie bój się , jeśli zaproponuje Ci zastrzyki, to weź ze znieczuleniem - LIDOKAINA chyba tak się to nazywa-pamiętaj.PA,PA i do usłyszeniaaaaa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beacina dnia Wto 22:50, 25 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 22:47, 25 Maj 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|